Obłowiłem się! Sam jestem zaskoczony, ale miałem szczęście. Po pierwsze trafiłem Optimusa Prime'a, Audi i Velara. Niezły traf chociaż muszę powiedzieć, że kilka ich na sklepie mieli. W tygodniu spóźniłem się na dostawę i nie została mi ani jedna sztuka bo wszystkie wyszły.
Po drugie trafiłem też kilka modeli po prostu fajnych, np. Escort, Jeep (Nitto) i Chevy Blazer. Z tej trójki najbardziej podoba mi się Chevy - w tych kolorach to po prostu petarda.
Po trzecie, złapałem BMW. Ostatnia sztuka, co oznacza, że miałem fuksa. Jest na nie hype. Do tego trafiony bolid F1 (wciąż nie mam bolidu Red Bulla). Mustang tylko dopełnia set Then and Now, który to set zbieram już trzeci rok z rzędu.
Ostatnia grupa to Mustang (kolejny, tak wiem - ale Mustangi to Must-Have), RAM i Honda Civic. Myślałem, że te Hondy będą znikać prawie tak szybko jak BMW, ale chyba nie do końca tak jest. Dwa sklepy ogarnięte (Tedi i Auchan) i w obydwu Hondy były i to w liczbie większej niż jedna czy dwie. Chyba nie wyczuwam trendów - pamiętacie jak znikały złote?